e-sukcesja

ROZMOWY O TRUDNYCH TEMATACH

13 marca 2020 roku świat, jaki do tej pory znaliśmy, zmienił się. Wszyscy doświadczyliśmy rzeczy dotąd niespotykanych wręcz niemożliwych. I chyba wszyscy się z tym zgodzimy. Doświadczyliśmy swego rodzaju ogólnopolitycznego testu. Na początku wydawało się nam, że to jakieś wyobrażenie świata z filmów fantasy. Niestety lub stety, naprawdę zostaliśmy przeniesieni w nową rzeczywistość, do której przyszło nam się dostosować. Ci, którzy tego nie zrobili ciężko doświadczyli lub nadal doświadczają związanych z nową rzeczywistością niedogodności. Takie prawo dżungli. Dostosuj się lub zgiń.

BIZNES Z PASJI CZY PRZETRWA ZMIANY?

W ostatnich ponad czterdziestu pięciu latach mojego życia obserwowałem sukcesy, ale też upadki biznesów. Tych mniejszych, ale też tych ogromnych, budowanych przez „wielkich” ludzi. Wielkich, gdyż decydowali się ponieść ryzyko niesienia na swoich barkach odpowiedzialności za prowadzenie firmy. A ta czę- sto była rozwinięciem ich pasji. I choć marki zrodzone z pasji cieszą się ogromnym zaufaniem wśród swoich konsumentów, ist- nieje teoria, że biznes zbudowany z miłości do swego zainteresowania, często ulega degradacji. I nie mam tu na myśli degradacji ekonomicznej spowodowanej nagłą zmianą warunków geopolitycznych, ale na zmianach zachodzących w nas samych. Na zmianie podejścia do życia, prze- wartościowaniu priorytetów.

TEMAT TABU?

Te ostatnie kilka lat boleśnie doświadczyło wielu z moich klientów. Choroby, nieprzewidywalność sytuacji, biznesowa niepewność, w końcu wojna. To wszystko sprawiło, że zaczęli zastanawiać się nad przyszłością swoich rodzin, w kontekście prowadzonego przez siebie biznesu. Wielu z nich podjęło rękawice i rozpoczęło rozmowy na temat sukcesji swego majątku zarówno prywatnego, jak i firmowego. Początki były trudne, ponieważ do tej chwili nie rozmawiali ze sobą podczas spotkań rodzinnych. Więcej czasu poświęcali na rozmowy o zakupie nowego samochodu, niż na kwestiach sukcesyjnych. Kiedy sytuacja na świecie zmieniła się diametralnie, zmieniło się też podejście wielu rodzin do tych zagadnień. Każdy poczuł w sobie potrzebę omówienia tak ważnych kwestii, jakimi są sprawy sukcesji. W końcu! Nagle rodziny zaczęły traktować temat jako ważny i naturalny; poświęcać mu tyle uwagi, na ile zasługuje porozmawianie o zabezpieczeniu swojej rodziny na wypadek śmierci protoplasty biznesu.

WIĘŹ DZIĘKI ROZMOWIE

I niech za ilustrację posłuży przykład jednego z moich klientów, rodziny przedsiębiorców z Wielkopolski. Ich samoświadomość i otwartość zrobiła na mnie ogromne wrażenie. Od zawsze przy okazji weekendowych spotkań rodzinnych rozmawiają o planach na przyszłość. Omawiają zarówno kwestie rodzinne, jak i biznesowe. Uwzględniając przy tym udział kolejnych pokoleń w kreowanej przez siebie firmie. To pomaga zapewnić im stabilny rozwój, ale też buduje niesamowitą więź między nimi. Elastyczność, jaką cechują się, zmieniając plany rysowane podczas rozmów o kształcie biznesu, pozwala im w łatwiejszy sposób dopasować się do zmieniających się warunków nie tylko gospodarczych, ale również tych pokoleniowych. I budować poczucie bezpieczeństwa.

RECEPTA NA SPOKÓJ

I choć rozmowy o sukcesji często do łatwych nie należą, dotyczą wszak kwestii ostatecznych, niech za przykład posłuży moje osobiste doświadczenie. Gdy moja córka miała około 8 lat, była świadkiem sporządzania pierwszego testamentu mojego i mojej żony. Wybieraliśmy wówczas opiekuna prawnego dla naszej niepełnoletniej córki, na wypadek naszego łącznego odejścia. Pamiętam, że była wówczas lekko poddenerwowana. Gdy po dwóch latach zmienialiśmy opiekuna wskazanego w naszych testamentach, lekko się uśmiechnęła. Gdy trzeci raz w wieku jej 14 lat zmienialiśmy zapisy – roześmiała się, już nie było stresu, już nie martwiła się tak jak w poprzednich sytuacjach. Dlaczego? Dlatego, że rozmawialiśmy z nią o tym, że to plan awaryjny i świadome zaplanowanie scenariusza na „wszelki wypadek”. Wytłumaczenie jej tych kwestii przyniosło spokój i zrozumienie. Moja recepta? Aby utrzymać wielopokoleniowy biznes rodzinny – wystarczy rozmawiać.

Leave a Comment

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Scroll to Top